hahahihi

Nie mam żadnych złudzeń, że mamy jeszcze jakichś czytelników, bo można być wiernym wytrwale, długo, dzielnie, ale żeby pozostawać wiernym niczemu, to już naprawdę trzeba mieć cechy psychopatii… albo ewentualnie bardzo się nudzić. Sama sobie więc zapowiem, że już niedługo, bo chyba za pięć dni, ożyjemy i powstaniemy z popiołu jak feniks, otrzepiemy blond grzywę i założymy pomarańczowe wdzianka.

Dziś tylko aperitif, luźno związany z pomarańczowymi atrakcjami. Co ja mówię, wcale nie związany, ale jaki smakowity.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *