Archiwum dnia: 30 września 2011

Notka to nie byle jaka…

…bo z okazji dnia chłopaka! (Użyty w tytule rym o wybitnie częstochowskim charakterze skutecznie zniechęcił mnie do dalszego pisania, ponieważ po uświadomieniu sobie, że wy, szanowni czytelnicy, zasługujecie na coś więcej niż dwa wiersze ośmiosylabowca, które to sylaby policzyłam na palcach, raczej może na trzynastozgłoskowiec. Ale że nie mam trzynastu palców, to jest to, co jest. Mizeria poetycka. Nie wiem też, jak nawiązać w tych życzeniach do faktu, że krowy stoją. Chyba tak: Krowy stoją wszędzie w polu, pamiętaj o parasolu!). Lepiej w ramach życzeń było – zamiast rymow – dać zdjęcie nagich cycków, oj tak.