…co w obliczu tego czegoś wydaje się dość dziwne. Że też im się gitara nie skończyła od tych wygibasów. Choć w pewnych momentach brzmi jakby tak. Ale jest motywująco, cholernie, i Freddie zza grobu pewnie się cieszy.
W opcjonalnej wersji motywator muzyczny może brzmieć tak:
Chyba ty. Ja się nie wstydziłem. Koko, koko, Kocudza jest spoko!