Nie od dziś wiadomo, że podróże spacery kształcą. Ponieważ niezmiennie fascynują nas części górne i dolne i środkowe, a pora roku wysoce sprzyja zaspokajaniu naszych potrzeb ero…eee… estetycznych, Blondynka wybrała się właśnie na taki edukacyjny spacer. Bez wchodzenia w szczegóły zachwytu jednej połowy Blondynki i trudnej do ukrycia zazdrości drugiej, zaczęło dręczyć nas pytanie — dlaczego najładniejsze pupy jeżdżą na rolkach?
Szukając odpowiedzi, w pełni zgodziliśmy się z argumentem treningu kardio.
Rolki to sport wytrzymałościowy, który zmusza płuca i serce do intensywnej pracy. W ten sposób poprawia się kondycja i dotlenienie organizmu. Kiedy mięśnie dostają więcej tlenu, usprawnia się przemiana materii.
Niemniej banały o aerobach i spalaniu od 400 do 800 (pod górkę ;) kalorii w ciągu godziny, nie do końca nas satysfakcjonowały, ponieważ pupy joggingujące albo jeżdżące na rowerach wyraźnie odstawały od czołówki na rolkach. Z punktu widzenia istoty problemu, dużo bardziej zadowalająca była dla nas odpowiedź:
Podczas biegania angażujesz głównie nogi, a w czasie wycieczki na rolkach pracują prawie wszystkie mięśnie. Dlatego systematyczna jazda pomoże Ci ujędrnić te strefy Twojego ciała, na których najbardziej lubią gromadzić się niechciane wałeczki.
Podczas gdy Ty ścigasz się z koleżanką, intensywnie pracują mięśnie ud i pośladków. Kiedy starasz się utrzymać równowagę, pracujesz na jędrny i płaski brzuch. Wtedy oprócz nóg i rąk angażujesz głębokie mięśnie pleców i brzucha, które sprawiają, że trzymasz się prosto.
Efekty ujędrniająco-angażujące wyglądają mniej więcej tak:
Lindsay Lohan wygląda uroczo:
Mięśnie ud, pośladków i ujędrnione strefy to jednak nie wszystko. W tej zabawie przede wszystkim liczy się odpowiedni lans. W dobrym tonie jest ubranie pupy w seksi legginsy. Na legginsy warto włożyć także krótkie spodenki (jakoś boję się użyć na tym blogasku słowa szorty, chciaż spodenki też wydają się ryzykowne), które w razie upadku doskonale ochronią pupę przed dotkliwymi otarciami.
Dziewczyny, tak trzymać! Pupa jest wam wdzięczna, Blondynka również. Tylko dlaczego Ta druga planuje trasę następnej wycieczki tak, żeby prowadziła wyłącznie ścieżkami, po których jazda na rolkach grozi kalectwem?
ja miałabym być zazdrosna, ja? przecież mam najlepszą pupę – wygląda jak u rolkarki, tylko to natruralne ;P.
Co do naszej LiLo, to zawsze podejrzewaliśmy ją o same najgorsze rzeczy (zresztą nie tylko my), a tu proszę – promuje zdrowy styl życia!
Dokładnie, szczególnie, że Lindsay promuje zdrowy tryb życia hasłem „Lindsay Lohan took a break from rehab to roller-blade with her friends in Venice, CA.”
Co do pupy to oczywiście się z tobą zgadzam. ;)
Zostałam zaproszona do komentowania ale obawiam się, że nie mam nic interesującego do powiedzenia w sprawie tej notki. Rolki fajne są i chętnie bym pojeździła gdybym była w posiadaniu takowych i jak bym miała gdzie jeździć. Co do pupy to się nie wypowiem bo nie wiem! Ale na pewno nie jest gorsza od mojej haha :)
Właśnie o tym jest ta notka! Z tego co zauważyliśmy wszystkie rolkarki (może prócz wyglądających na takie zupełnie początkujące) miały świetne pupy. Wiesz, nie przejmuj się, nie każdy rodzi się z naturalnie idealną pupą jak Ta druga, reszta pup potrzebuje solidnego rolkowego dopingu, żeby doprowadzić się do takich kształtów.
Ja jedynie w szkole na wrotkach po korytarzu śmigałam ostatnio ale to było dawno ;) A z Kachną na rolkach byśmy tu pojeździły po wsi ale nie mamy rolek. A mojej pupie jakiś trening by się przydał.
[Ciii, bo nie wiem czy słowo Kachna nie jest tutaj zakazane! ;)]
[Oj tam, oj tam ;) Ona jest zajęta i nie ma zamiaru tego zmieniać więc K****** nie musi się niczego obawiać. łahaha!]
[Hmm, jest zajęta? A co robi?]
[chopa pilnuje! Poza tym z tak dalekiej odległości jest nieszkodliwa ;) ]
[Nie ma szans, chłopa w życiu nie upilnuje! Niech dziewczyna nie ma złudzeń. W ogóle co ona taka tajemnicza, dlaczego nie pochwaliła się nabytkiem?)]
Oo słyszałam zakazane słowo na K hihi ;). Trochę się uspokoiłam tymi wiadomościami o nowym nabytku, choć to pewność siebie pozwala mi spać spokojnie hihi bo przecież pupa rolkarska daje mi przewagę ;). I przypominam, że jest to naturalne!
Jaki tam nowy ponad pół roku ma, haha! Ł. nie wiem dlaczego Tobie się nie pochwaliła teraz go 2 miesiące nie było może dlatego, ale już wrócił wczoraj. ;) K. ale ja wcale nie wątpię w naturalność Twojej pupy. :)
Aa, bo przecież jeszcze jedno – serdecznie witamy D. w tym ponoć hermetycznym (zapewniamy, że to tylko złudzenie) środowisku komentatorów i inspiratorów uroczejblondynki ;). [co do moich walorów, dzięki, w razie gdyby ten drugi=Ł miał problem z docenieniem, będę się powoływać na Twoja opinię :)]
Ojej jakie powitanie! Dziękuję, dziękuję, bardzo mi miło. ;-) Będę wam tu spamować teraz.