Archiwum autora: Uka
Error 2012
Prestiż ptasiego mleczka
Ta notka nie zawiera lokowania produktu.
Skoro nawet Pudelek zamiast pisać o dupie Dody angażuje się (baaardzo!) w problemy społeczne, Blondynka też może. Właściwie Pudelek pewnie problemy tylko opisuje, a my — no cóż — problemy mamy. Otóż pewnego dnia, po zobaczeniu tego baneru:
Blondynka znalazła się w samym centrum tych wydarzeń! Po błyskawicznym przeliczeniu drobnych (grubych już dawno nie było) okazało się, że stoimy przed dramatycznym wyborem pomiędzy aktywacją usługi HBO GO za 24,90 zł miesięcznie zwanej opcją dodatkową, a nabyciem Ptasiego Mleczka® za 13,69 zł za 1836 kcal w 420 g.
Z powodu −20°C na zewnątrz nie zdecydowaliśmy się dołączyć do manifestacji o wpisanie wolności pobierania Dextera i House’a do konstytucji. Z tego samego powodu nie zamierzaliśmy obalać rządu. Pozostało przeanalizować problem na spokojnie.
Wybór nie był prosty, zapłacić za 600 godzin przygód Jimmiego McNultiego czy innej Carrie Bradshaw albo kupić Ptasie Mleczko® i do reszty wykluczyć się kulturalnie z rzeczywistości! W dodatku byliśmy kuszeni możliwością skorzystania z bogatej oferty jednej z popularnych wypożyczalni internetowych (tej ze stateczkiem w logo). W końcu zdecydowaliśmy się na rozwiązanie najbardziej prestiżowe — dwa pudełka Ptasiego Mleczka® i wyrażenie zgody na przetwarzanie danych osobowych na stronie wygrajbilety.wedel.pl za szansę zdobycia jednego (dwóch!?) z „1090 podwójnych biletów na UEFA Euro 2012™”.
Nie od dziś bowiem wiadomo, że prestiż daje +100 do… prestiżu. Oczywiście, tylko wtedy, jeśli prestiż nie jest prestiżem tylko z nazwy, a jest prestiżem samym w sobie. Po ingerencji prawników Wedla w sprawie ptasiego mleczka, które powinno być Ptasim Mleczkiem®, bo przecież już w XVII wieku przodkowie Jana Wedla wymyślili, że jedyną poprawną odpowiedzią na pytanie, czego potrzeba szczęśliwemu człowiekowi, który już wszystko posiada, jest odpowiedź: „ptasiego mleka” (czyli pianek z czekoladą o smaku np. waniliownym za 13,69 zł), wiemy już na pewno, że prestiż kryje się w znaczku ®. Dodatkowo, jeśli coś ze znaczkiem ® może doprowadzić do wygrania czegoś ze znaczkiem ™ to to dopiero jest prestiż!
Oświadczamy, iż Blondynka nie jest powiązana kapitałowo lub osobowo z Time Warner Inc. ani E. Wedel Sp. z o.o. a zwłaszcza z Union of European Football Associations.
Oznaczenie słowne „Ptasie Mleczko®” stanowi zarejestrowany znak towarowy chroniony na rzecz Lotte Wedel sp. z o.o.
Na urodziny
Hoł, hoł, hoł! Lindsay znowu się rozebrała! Słuszna była to inicjatywa, Blondynka dostała urodzinowo-mikołajowy prezent, Lindsay zarobiła milion dolarów, a grafikom — którzy ostro się napracowali — pewnie też coś wpadło. Dobrze słyszeliście, od dwóch lat szczujemy was raz większym a raz mniejszym cycem! Tak, my też nie możemy ukryć naszego wzruszenia.
fot. Playboy
Życzenia urodzinowe prosimy wpisywać poniżej lub przesyłać na znany wszystkim adres. ;)
Dziewczyna z okładki
Na dobry początek Nikoleta Lozanowa, bułgarska „Playmate of the Year” 2006. Według tamtejszych tabloidów wielkim marzeniem Nikolety, od samego przedszkola (oczywiście oprócz rozbieranej sesji w „Playboyu”), było zostanie słynną WAGs.
Pierwszym, który miał pomóc ambitnej dziewczynie w realizacji tego marzenia, był bramkarz reprezentacji Bułgarii Nikołaj Michajłow. Niestety, nie wyszło, w dodatku po rozstaniu Nikołaj porównywał ją do starego rozpadającego się… trabanta. Za karę nieznani sprawcy oblali jego ferrari kwasem.
Erotyczne SMS-y wysyłał jej sam Dymitar Berbatow, niestety ten flirt nie trwał długo, w pewnym momencie — zamiast Nikolety — Dymitarowi zaczął odpisywać bułgarski mafiozo Georgi Stoiłow.
Dzielna dziewczyna mimo przeciwności losu i bułgarskiej mafii, nie miała jednak zamiaru rezygnować ze swoich planów. Kolejnym odpowiednim kandydatem wydał się jej Waleri Bożinow, wówczas piłkarz włoskiej Parmy (obecnie Sportingu Lizbona). Tym razem był to strzał w dziesiątkę. Para niedawno potwierdziła, że spodziewa się dziecka. Wystawny ślub zaplanowany jest na jesień, natomiast rodzicami Waleri i Nikoleta zostaną na początku przyszłego roku. Racja, nie ma na co czekać. Życzymy dużo szczęścia. :)
Efekt modelująco-ujędrniający
Nie od dziś wiadomo, że podróże spacery kształcą. Ponieważ niezmiennie fascynują nas części górne i dolne i środkowe, a pora roku wysoce sprzyja zaspokajaniu naszych potrzeb ero…eee… estetycznych, Blondynka wybrała się właśnie na taki edukacyjny spacer. Bez wchodzenia w szczegóły zachwytu jednej połowy Blondynki i trudnej do ukrycia zazdrości drugiej, zaczęło dręczyć nas pytanie — dlaczego najładniejsze pupy jeżdżą na rolkach?
Szukając odpowiedzi, w pełni zgodziliśmy się z argumentem treningu kardio.
Rolki to sport wytrzymałościowy, który zmusza płuca i serce do intensywnej pracy. W ten sposób poprawia się kondycja i dotlenienie organizmu. Kiedy mięśnie dostają więcej tlenu, usprawnia się przemiana materii.
Niemniej banały o aerobach i spalaniu od 400 do 800 (pod górkę ;) kalorii w ciągu godziny, nie do końca nas satysfakcjonowały, ponieważ pupy joggingujące albo jeżdżące na rowerach wyraźnie odstawały od czołówki na rolkach. Z punktu widzenia istoty problemu, dużo bardziej zadowalająca była dla nas odpowiedź:
Podczas biegania angażujesz głównie nogi, a w czasie wycieczki na rolkach pracują prawie wszystkie mięśnie. Dlatego systematyczna jazda pomoże Ci ujędrnić te strefy Twojego ciała, na których najbardziej lubią gromadzić się niechciane wałeczki.
Podczas gdy Ty ścigasz się z koleżanką, intensywnie pracują mięśnie ud i pośladków. Kiedy starasz się utrzymać równowagę, pracujesz na jędrny i płaski brzuch. Wtedy oprócz nóg i rąk angażujesz głębokie mięśnie pleców i brzucha, które sprawiają, że trzymasz się prosto.
Efekty ujędrniająco-angażujące wyglądają mniej więcej tak:
Lindsay Lohan wygląda uroczo:
Mięśnie ud, pośladków i ujędrnione strefy to jednak nie wszystko. W tej zabawie przede wszystkim liczy się odpowiedni lans. W dobrym tonie jest ubranie pupy w seksi legginsy. Na legginsy warto włożyć także krótkie spodenki (jakoś boję się użyć na tym blogasku słowa szorty, chciaż spodenki też wydają się ryzykowne), które w razie upadku doskonale ochronią pupę przed dotkliwymi otarciami.
Dziewczyny, tak trzymać! Pupa jest wam wdzięczna, Blondynka również. Tylko dlaczego Ta druga planuje trasę następnej wycieczki tak, żeby prowadziła wyłącznie ścieżkami, po których jazda na rolkach grozi kalectwem?
Wiedz, że coś się dzieje!
Jeśli Wayne Rooney przeszczepił sobie włosy, a do EURO 2012 zostało tylko 365 dni…
…to już wiedz, że coś się dzieje!
Miss Walii
Wygląda na to, że dopóki piłkarze będą zdradzać swoje żony, blondynce nie zabraknie tematów na kolejne notki. Dzisiaj przedstawiamy Wam pierwszy biust Walii, czyli współautorkę najbardziej publicznego sekretu Wielkiej Brytanii, apetyczną Imogen Thomas.
Zanim jej miłosne przygody z pewnym znanym piłkarzem (któremu bardzo zależy na prywatności) stały się pretekstem do debaty na temat granic wolności wypowiedzi, Imogen wygrała konkurs Miss Walii i została wybrana najatrakcyjniejszą uczestniczką w historii angielskiego „Big Brothera”.
Seksowna Walijka swoje wdzięki prezentowała między innymi na okładkach magazynów Maxim i Zoo.
Czego nie należy robić z pokojówką?
Kilka tygodni temu blondynka proponowała zatrudnienie do pomocy w porządkach jakiejś babki. Jednak w ostatnim czasie docierają do nas niepokojące wieści zza oceanu. Okazuje się, że nie każdy potrafi odpowiednio zachować się w towarzystwie gosposi. Oto garść praktycznych porad (z przykładami!) czego nie należy robić w sytuacji sam na sam z pokojówką.
nie należy pokojówki zmuszać do seksu
Czym skutkuje niewłaściwe zachowanie wobec pokojówki wie, były już szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique S******-K***.
62-letniemu S******-******* zarzuca się, że usiłował zgwałcić 32-letnią pokojówkę w hotelu Sofitel w Nowym Jorku w sobotę. Kobieta, imigrantka z Afryki, zeznała, że rzucił się on na nią, by wymusić seks oralny. Uprzednio zamknął drzwi hotelowego apartamentu.
Niedoszłemu kandydatowi na prezydenta Francji postawiono zarzuty popełnienia nielegalnego czynu seksualnego wobec pokojówki, usiłowania gwałtu, oraz bezprawnego uwięzienia jej w apartamencie hotelowym, za co grozi mu łącznie do 25 lat więzienia. DSK, który nie przyznaje się do winy, jako szef MFW miał walczyć z kryzysem gospodarczym, teraz powalczy o własny tyłek z amerykańskim wymiarem sprawiedliwości.
nie należy z pokojówką romansować
Natomiast o tym dlaczego romans z gosposią jest głupim pomysłem niedługo przekona się sam Terminator.
Gdy kilkanaście dni temu gruchnęła wieść o separacji pary, nikt nie domyślał się jej przyczyn. Ale prawda szybko wyszła na jaw: Schwarzenegger miał romans z gosposią, a jego owocem jest 13-letni obecnie chłopiec. Dziecko przyszło na świat tylko pięć dni po najmłodszym synu Arnolda i Marii, Christopherze! Z domu wyprowadziły się obie – gosposia po 20 latach służby i żona po 25 latach małżeństwa.
Naszym zdaniem, w tym wypadku badania genetyczne są zbędne. Młody Arnold,
a tutaj młody Arnolda.
Wszystko wskazuje, że zdrady nie daruje mu żona Maria Shriver. Zdradzona zatrudniła już kalifornijską prawniczkę Laurę Wasser, specjalistkę od prawa rodzinnego, która podczas spraw rozwodowych reprezentowała m.in. Angelinę Jolie, Britney Spears i Christinę Aguilerę. Jeżeli zdecyduje się zażądać rozwodu, będzie to Arnolda drogo kosztować. Maria może dostać sporą część, wartego ok. 300 milionów dolarów, majątku męża.
Bez wątpienia bycie bucem z niekontrolowanym temperamentem szkodzi. Żeby uniknąć przykrych niespodzianek i nie wyjść na buraka, fantazje radzimy realizować ściśle współpracując ze swoją babką.
sesja wiosenna
Cieszymy się, że Lindsay w przerwach pomiędzy rozprawami i pobytami w ośrodkach odwykowych znalazła czas na sesję zdjęciową. Na szczęście nie straciła ani trochę ze swojego uroku.
Śmieciowe jedzenie,
nałogi,
kokarda z geparda,
to nic, i tak będziemy Cię lubić!