…czyli najlepsza piosenka o miłości ever, przy której podwinięta rzęsa pod powieką Grabaża powinna się schować… głębiej ;).
*ever = w tym miesiącu lub do następnej reakcji
…czyli najlepsza piosenka o miłości ever, przy której podwinięta rzęsa pod powieką Grabaża powinna się schować… głębiej ;).
*ever = w tym miesiącu lub do następnej reakcji
Stalker czy psychopata?!
O dżiiiiii, czyli jestem jedyną osobą w okolicy, która myśli, że są jeszcze mężczyźni mówiący o miłości i jednocześnie myślący o pójściu do kina, a nie o przypięciu kajdankami z serduszkiem do kaloryfera w piwnicy romantycznie wprawdzie oświetlonej świecami i udekorowanej różami albo fiołkami, ale oddalonej 100 kilometrów od innych ludzkich osad? Brrrrr ;)