Archiwum kategorii: skopana

Road to Lisbon

road to lisbon

Drogba, walczące lwy i piosenka José Mourinho:

A droga długa jest
Nie wiadomo czy ma kres
A droga kręta jest
Co dalej za zakrętem jest
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło to by się szło
To by się szło, to by się szło
Gdyby nie to szkło

Choć droga jest bez końca
Pozornie bez znaczenia
Mniemam, że mam powody
By drogi swej nie zmieniać
Nie zmieniać, nie zmieniać
Nie zmieniać

Miłego wieczoru.

Tytuł nie chce się dodać

Blondynka zapomniała ostatnio o swoich własnych urodzinach. Żeby to były trzydzieste, to jeszcze można by to było zrozumieć, ale żeby zapomnieć o piątych!? W każdym razie, jeśli już sobie przypomniałam, to sto lat, blondynko! Na dzisiejszą okazję mamy też horoskop w kolorze blond. Dla świata oczywiście, nie tam dla zodiaków, żebyście nie byli rozczarowani, czytelnicy, jak mniej więcej ja dziś, bo mi w tarocie wylosowali kartę, że nic się nie zmieni. Znaczy coś tam się zmieni, ale wielkich przebojów nie będzie. A nie mogli, skoro już taka wypadła, trochę podkoloryzować? Trochę jestem więc zniechęcona, dlatego horoskop będzie ogólny i raczej będzie miał charakter przepowiedni opartej na wiki, bo tam zrobili już nawet zakładkę, kto zmarł w 2014. Mundial będzie, z Oranje, Soczi będzie, ładne olimpijki będą, choć w zimowych kufajach, ale będą (każda ma za sobą przygodę z playboyem, znajdziemy…). Runda wiosenna w lidze angielskiej będzie i Liverpool zostanie mistrzem, zima w kwietniu też będzie, luz w dupie (na skoczni!) będzie, seriale będą, a DiCaprio w Wilku z Wall Street już jest. I Depeche Mode w lutym też będzie. Nudy więc nie będzie. I na pewno ktoś się rozbierze, jakieś nowe piersi ujrzą światło dzienne. A my to pokażemy, bądźcie spokojni. I jakieś piłkarskie limeryki też będą. Czyli nic się nie zmieni.

Strip poker i caipirinha, czyli półfinał

Przepis na udaną imprezę by La Furia Roja:

drink półfinałowy

Składniki:
1/2 limonki, 60 ml cachaçy (brazylijskiej wódki), 2-3 łyżeczki brązowego cukru z trzciny cukrowej, kruszony lód

Przyrządzanie:
Limonkę umyć, sparzyć, przekroić na 4 lub 8 części. Wrzucić do wysokiej szklanki, dodać cukier i wycisnąć. Następnie wsypać pokruszony lód do pełna szklanki. Wlać cachaçę i wymieszać.

Propozycja podania:
Podawać z dwiema rurkami oraz udekorować ćwiartką limonki w pokoju hotelowym, koniecznie w towarzystwie pięknych kobiet (prostytutka to takie brzydkie słowo!) i kart do gry w pokera

Enjoy!

Mamy ją! (2)

Postawa godna pochwały! Najwierniejsza z kibicek, niekwestionowana miss trybun Euro 2012 nawet podczas meczu Czechy  Portugalia nie zrezygnowała z narodowych barw!

Ani z białej bluzki. Szacunek za konsekwencję! I okazjonalny limeryk:

Pewnego razu w pięknej Warszawie
Sen nasz najlepszy się ziścił na jawie!
Oto I. w barwach white, red
W balerinach instead
„Dawno mnie nie było, to się pojawię!”

Fot. Fakt. No fakt.