Archiwum kategorii: skopana

Urocza Blondynka kibicuje reprezentacji! Nie, nie Holandii… Polski!

We wrześniu, przy — na szczęście — bardzo sprzyjającej pogodzie, nasza reprezentacja zagrała mecz kontrolny przed występami na Euro 2012. Spotkaniu towarzyszyły niemałe emocje, bo choć miejsce na mistrzostwach mamy zapewnione z urzędu, to jednak przydałoby się, żeby ten ostatni sprawdzian wypadł jeśli nie dobrze, to przynajmniej poprawnie. Jakież było zaskoczenie kibiców i komentatorów, mediów, a nawet samego trenera, gdy okazało się, że tym razem gracze w biało-czerwonych barwach nie przegrywają, ba, nawet nie remisują, ale… wygrywają! Ze wszystkimi innymi reprezentacjami jednocześnie! Jak to możliwe? Na czym polegała zwycięska taktyka drużyny? Jakie asy wyciągnął z rękawa polski szkoleniowiec?

Mamy fotorelację! Zapraszamy do oglądania!

1. Wielkie wejście

2. Do hymnu!

3. Chwila dla fotoreporterów

4. Sędziowski rzut oka na detale

5. Krótka rozgrzewka przy linii bocznej

6. Kto wygra mecz?!

7. Ławka rezerwowych w gotowości

8. Koniec gry! Jedziemy na Euro 2012!

fot. Playboy

Dziewczyna z okładki

Na dobry początek Nikoleta Lozanowa, bułgarska „Playmate of the Year” 2006. Według tamtejszych tabloidów wielkim marzeniem Nikolety, od samego przedszkola (oczywiście oprócz rozbieranej sesji w „Playboyu”), było zostanie słynną WAGs.

Nikoleta Lozanova - Playboy

Pierwszym, który miał pomóc ambitnej dziewczynie w realizacji tego marzenia, był bramkarz reprezentacji Bułgarii Nikołaj Michajłow. Niestety, nie wyszło, w dodatku po rozstaniu Nikołaj porównywał ją do starego rozpadającego się… trabanta. Za karę nieznani sprawcy oblali jego ferrari kwasem.

Nikoleta Lozanova - Playboy

Erotyczne SMS-y wysyłał jej sam Dymitar Berbatow, niestety ten flirt nie trwał długo, w pewnym momencie — zamiast Nikolety — Dymitarowi zaczął odpisywać bułgarski mafiozo Georgi Stoiłow.

Nikoleta Lozanova - Playboy

Dzielna dziewczyna mimo przeciwności losu i bułgarskiej mafii, nie miała jednak zamiaru rezygnować ze swoich planów. Kolejnym odpowiednim kandydatem wydał się jej Waleri Bożinow, wówczas piłkarz włoskiej Parmy (obecnie Sportingu Lizbona). Tym razem był to strzał w dziesiątkę. Para niedawno potwierdziła, że spodziewa się dziecka. Wystawny ślub zaplanowany jest na jesień, natomiast rodzicami Waleri i Nikoleta zostaną na początku przyszłego roku. Racja, nie ma na co czekać. Życzymy dużo szczęścia. :)

ale o co chodzi?!

Holandia – podobnie jak wcześniej Francja, czy Anglia – także żyje swoim mundialowym skandalem. Redaktor naczelny największej i najstarszej gazety zajmującej się piłką nożną „Voetbal International” – Johan Derksen, który jest także telewizyjnym ekspertem – zasugerował, że narzeczona Wesleya Sneijdera [na zdjęciu] powinna „zaspokoić całą reprezentację”, skoro od kiedy zaspokaja skrzydłowego Interu, gra on zdecydowanie lepiej.

i dlaczego znowu o stosunek? ;)

bo ważny jest stosunek

Kontynuując mundialową serię, tym razem słówko o problemach La Roja. Jak wszyscy zgodnie ustalili, winę za sensacyjną porażkę mistrzów Europy ze Szwajcarią ponosi oczywiście kobieta. Tym razem padło na — przyszłą panią Casillasową — señoritę Sarę Carbonero.

Na zdjęciach zrobionych przed meczem ze Szwajcarią widać, że nadaje relację z boiska ustawiona tuż za bramką rozgrzewającego się Casillasa. W miejscu tym została przez cały mecz. Hiszpańskie i brytyjskie oraz setki dzwoniących do hiszpańskich stacji radiowych słuchaczy komentujących środowy mecz uważają, że seksowna dziennikarka rozpraszała uwagę bramkarza.

Nie mamy pojęcia czy Sara (wykorzystując sposobność) nakłaniała Ikera do ślubu, ale gdyby ktoś miał drobne problemy z wyobrażeniem sobie jak wygląda seksowna dziennikarka rozpraszająca uwagę niech rzuci okiem:

Sara Carbonero

Po pierwsze, dla dobra mistrzostw — dzisiaj panią Carbonero z mikrofonem radzimy zainstalować pod bramką Honduran, po drugie na boisko wpuścić skoncentrowanego Valdésa zamiast rozproszonego Casillasa, a po trzecie trudno zrozumieć dlaczego większość trenerów, kibiców i cała sfrustrowana reszta zapomina, że na takich imprezach przede wszystkim liczy się… stosunek.