poranny tutorial – jak zrobić z siebie bałwana

potrzebne: samochód, śnieg, dużo śniegu, mała miotełka, niewielka utrata kontaktu z rzeczywistością (może wynikać z wczesnej pory)
niepotrzebne: garaż, rękawiczki, miotła na długim kijaszku, inteligencja
wykonanie: wychodzisz, przeklinasz, bierzesz miotełkę, sprawdzasz, w którą stronę wieje wiatr i dokładnie w przeciwną zmiatasz śnieg, podchodząc jak najbliżej, żeby ładnie się rozłożyło
efekt: cały zmieciony śnieg jest na twoim odzieniu wierzchnim, spodnim, we włosach i w oczach, a wszyscy przechodnie cię podziwiają czyli… +20 do street lansu ;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *