Stare dobre NME wyręcza mnie w przygotowywaniu drobnych przyjemności. To chyba żebym się nie przemęczyła w pierwszy dzień Nowego Roku. Słusznie i leniwie.
A zespół Keane wyszperałam kiedyś wsłuchując się właśnie w One Tree Hill;)
Stare dobre NME wyręcza mnie w przygotowywaniu drobnych przyjemności. To chyba żebym się nie przemęczyła w pierwszy dzień Nowego Roku. Słusznie i leniwie.
A zespół Keane wyszperałam kiedyś wsłuchując się właśnie w One Tree Hill;)